Prawdziwe Historie
Jesteśmy dumni z wyników naszych Klubowiczów
Imiona i wizerunki naszych klubowiczów ze względów bezpieczeństwa zostały zmienione, ale ich historie i wyniki są rzeczywiste.
Zdecydowałem się na regularne zakupy złota po 150 zł miesięcznie przez 6 lat. Ustanowiłem stałe zlecenie w banku, aby nie musieć o tym pamiętać. Przez kolejne 5 lat nie robiłem zakupów. Łącznie przeznaczyłem na to 10.050 zł. Teraz cieszę się z posiadania złota o wartości 22.300 zł, czyli o ponad 120% więcej. Bez podatku "belki' i jeszcze dogoniłem inflację.
Krzysztof
Pracownik biurowy
Mieliśmy pewne oszczędności w banku, ale 11 lat temu, po spotkaniu z Robertem zakupiliśmy kilka sztabek złota za 16.000 zł i równolegle uruchomiliśmy plan systematycznego zakupu złota przeznaczając na to od 200 do 400 zł miesięcznie. W sumie nasze nakłady wyniosły 46.300 zł. Obecnie wartość naszego złota to 99.600 zł, więc cieszymy się zyskiem 115%. Nie musimy płacić podatku i nie straszna nam inflacja.
Jola i Grzegorz
Księgowa i Handlowiec
Przed 10 laty wystartowałem z moim złotym programem oszczędnościowym z kwotą miesięczną między 100 a 800 zł. Na początku przeznaczyłem też 15.000 zł z lokaty na zakup pierwszych sztabek. Teraz z moich łącznych 35.600 zł zakupów, zrobiło się już 73.600 zł, czyli ponad 110% na nieopodatkowanym plusie.
Sławek
Projektant
Przez 7 lat kupowałam złoto za 230 zł miesięcznie. Przez następne 5 lat już nic nie dokupowałam. W sumie przeznaczyłam na to 17.800 zł. Po 12 latach wartość mojego złota wynosi 35.000 zł. Podwoiłam moje oszczędności.
Patrycja
Emerytowana Fryzjerka
Przed 10 laty otworzyliśmy depozyt oszczędnościowy w złocie, o którym opowiedział nam Robert, z myślą aby przez 4 lata odkładać na nim pieniądze w złocie. Co miesiąc bank przelewał z naszego konta stałym zleceniem 300 zł na zakup kruszcu. W sumie poszło na ten cel 15.000 zł. Przez kolejnych 6 lat nasze złoto leżało bez kolejnych zakupów. Aktualnie jest warte 33.100 zł, czyli zaliczamy zysk na czysto 145%. Myślimy także o nowym regularnym depozycie.
Katarzyna i Michał
Menedżerka marketu i Triathlonista
Na jednym ze szkoleń dla przedsiębiorców 3 lata temu rozmawiałem z Robertem o złocie jako bezpiecznej przystani dla oszczędności. Miałem w funduszu inwestycyjnym 48.000 zł, które zamieniłem na kilka błyszczących sztabek. Od razu też kolejne wolne środki zacząłem przeznaczań na zakupy złota w ramach regularnego planu oszczędnościowego. Stałe zlecenie z banku i co miesiąc leci 500 zł na złoto. Aktualnie moje łączne nakłady to 62.000 zł, które są teraz warte 89.700 zł, co w 3 lata daje mi zysk 45% - bez podatku. Inflacja też mnie nie boli.
Paweł
Przedsiębiorca
